Nieustannie spotykam się ze sformułowaniami, że wakacje nad Polskim morzem są w tej samej cenie lub minimalnie tańsze niż zagranicą. Za każdym razem czytając artykuł, który próbuje mnie przekonać, że nad polskim morzem jest bardzo drogo, a zagranicą ceny są porównywalne a warunki sto razy lepsze, zastanawiam się czy autor zadał sobie trud i przejrzał oferty biur podróży.
BAŁTYK
W 90 % przypadków wybierając wczasy nad polskim morzem, nie wykupujemy wyżywienia.
Dlatego, dwie różne osoby wybierające to samo miejsce noclegu , ale inny rodzaj pożywienia i transportu mogą zapłacić za wczasy zupełnie różne kwoty.
Jedząc codziennie na obiad smażoną lub grillowaną rybę morską, z dodatkami i surówkami zapłacimy około 15 - 20 zł. Wybierając restaurację jako miejsce "stołowania" ceny będą znacznie wyższe ale i oferta bogatsza np. za filet z halibuta zapiekany z dodatkami zapłacimy około 35-40 zł.
Od nas także zależy czy zostaniemy skuszeni ofertą budek z fast foodami , a ich nad Bałtykiem nie brakuje. Kebab, gigantyczny kawałek pizzy czy też zapiekanka z dodatkami to średnio koszt 12 zł.
Nie wspominam już o gofrach, lodach itp.
Transport również odgrywa dużą rolą w planowaniu budżetu wakacyjnego - za najwygodniejsze połączenie oferowane przez PKP musimy zapłacić średnio 140 zł od osoby w jedną stronę.
Wybierając Polski Bus możemy tę cenę obniżyć do nawet 30 zł ale jest duże prawdopodobieństwo że będziemy musieli się przesiąść by dojechać do celu, a to generuje kolejne koszty.
Najwygodniejszą formą transportu jest samochód, ale w tym przypadku cena będzie uzależniona zarówno od parametrów auta jak i kosztów benzyny.
Pozostaje najważniejsza kwestia - nocleg, za pokój dwu osobowy w pensjonacie położonym blisko plaży ( do 700 m ) z lodówką w pokoju, czajnikiem, wifi itd. o standardzie "nowoczesnym" zapłacimy średnio 150 zł.
Podsumowując koszty pobytu na 8 dni dla 1 osoby ( w założeniu że jadą 2 osoby) nad polskim morzem :
- nocleg od osoby 75 zł x 7 noclegów = 525 zł
- wyżywienie ( śniadania i kolacje we własnym zakresie, obiady - w knajpach, smażalniach, nie restauracjach, plus napoje) 50 zł x 8 dni = 400 zł
- transport około 200 zł
- piwo, pamiątki, i inne atrakcje = 200 zł
- WCZASY 8 DNIOWE OD OSOBY = 1325 ZŁ
ZAGRANICĄ
Co mamy zagranicą czego nie mamy w Polsce ?! Po pierwsze zazwyczaj gwarantowaną pogodę, ciepłe morze, basen w hotelu, zabytki, piękne widoki. Trzeba jednak zaznaczyć, że bardzo często plaże i dno morza bywają kamieniste, więc dla komfortu należy zaopatrzyć się w specjalne obuwie. W Polsce takie buty możemy kupić za grosze, w sklepie hotelowym niestety zapłacimy majątek :) jest to średnio wydatek 30 euro.
Cena urlopu zagranicą również jest uzależniona od tego na czym nam zależy, jeśli jesteśmy nastawieni na zwiedzanie, i nie zamierzamy całych dni spędzać w hotelu to będziemy musieli wypożyczyć samochód, ale wtedy możemy wybrać hotel o niższym standardzie, który będzie tańszy.
Istotną kwestią pozostaje też wyżywienie, w 99 % przypadków hotele w Turcji ( bardzo często z racji położenia - "na odludziu") oferują all inclusive lub ultra all inclusive . Każdy hotel może dowolnie interpretować te sformułowania - ilość posiłków, napoje , alkohol itd.
Będąc w Turcji , korzystając z opcji ultra all inclusive, mieliśmy zapewnione - śniadania, obiado-kolacje, wszystkie napoje 24 h w tym butelkowane, alkohole, bufety, przekąski serwowane w ciągu całego dnia, lody, naleśniki, oraz jedną wizytę w restauracji. Jedyne za co trzeba było zapłacić to turecka herbata i soki ze świeżo wyciśniętych owoców. ( tak było w hotelu Mukarnas)
Hotele w Europie rzadziej oferują pełne wyżywienie w cenie, zazwyczaj spotkamy się z opcją - bez wyżywienia, 2 posiłki, śniadanie.
Jeżeli nie mamy wykupionych posiłków to mamy do czynienia z identyczną sytuacją co w Polsce, od nas zależy co będziemy jeść i pić i za ile. ( nie dotyczy Bułgarii w której kilka lat temu tzw. obiady w
restauracjach kosztowały nie więcej niż 5 zł - nie wiem jak jest obecnie).
restauracjach kosztowały nie więcej niż 5 zł - nie wiem jak jest obecnie).
Wybierając wczasy zagranicą korzystamy z przelotu, który nie pozostaje bez wpływu na cenę urlopu.
Szukałam najtańszych ofert wczasów 7-8 dniowych w Grecji i Turcji. ( w terminie od 4.08 )
Gwiazdki uznawane w danym kraju.
- Grecja - Kreta hotel *** bez wyżywienia 1736 zł/ os + wyżywienie
- Grecja - Kos hotel *** 2 posiłki 2192 zł/os
- Grecja - Rodos hotel *** bez wyżywienia 2049 zł/os + wyżywienie
- Turcja - Marmanis hotel *** all inclusive 2399zł /os
- Turcja - Alanya hotel *** all inclusive 1671 zł/os ( 5 dni w tym piątego wylatujemy do Polski o 5 rano)
- Turcja Alanya hotel *** all inclusive 1815 zł ( 6 dni)
Czy rzeczywiście za wakacje zagranicą zapłacimy tyle co nad morzem w Polsce ?
Nie wydaje mi się. Szczególnie, że jest cała masa ludzi, którzy uwielbiają domki letniskowe lub campingi przy plaży , co powoduje, że opłata za nocleg od osoby zamyka się w kwocie 50 zł.
Kolejna masa ludzi mieszka nie daleko wybrzeża do 200 km i transport także ich kosztuje dużo taniej niż zaprezentowałam to w swoich wyliczeniach. I ostatnia grupa ludzi, którzy nie wyobrażają sobie jedzenia ryb serwowanych w smażalniach czy restauracjach , tylko kupują od rybaków świeżo złowione i samodzielnie przyrządzają - wtedy wyżywienie nie kosztuje ich 50 zł dziennie.
Moje zdanie jest takie : jeżeli ktoś ( jak ja ) uwielbia polskie morze bo tam czuje się najlepiej to nie narzucajmy mu na siłę wczasów zagranicą , i na odwrót, jeżeli uwielbiamy nowe miejsca, itp. to nie przekonujemy innych że jedziemy tylko dlatego bo urlop będzie nas kosztował tyle co w kraju, powiedzmy wprost - chcemy i jeździmy.
Ciekawa jestem czy przeciwnicy urlopów w kraju, a entuzjaści wyjazdów zagranicznych, naprawdę wybierają/wybiorą tą najtańszą ofertę , tj. np. 1700 zł ? czy jednak nie będą chcieli mieć lepszych warunków , jedzenia i picia za darmo, basenów itd. za 3000 zł ( oczywiście pod warunkiem odpowiednich możliwości finansowych).
Na koniec kilka zdjęć pokoi hotelowych znalezionych na stronach biur podróży :
Kreta 1736 zł
Zdjęcie ze strony http://www.neckermann.pl/ - Studia La Palma |
Zdjęcie ze strony http://www.itaka.pl/ |
Zdjęcie ze strony http://www.itaka.pl/ |
Hotel Mukarnas Turcja |
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZ uwagi na pandemię ceny w nadmorskich, polskich kurortach poszły bardzo do góry. Widać to nie tylko po cenach w restauracjach, ale też za noclegi. Standard nie jest taki, jak za granicą przede wszystkim u nas pogoda niepewna. My woleliśmy jechać do Włoch i po przeczytaniu artykułu na https://pompeje.pl/, jednym z naszych celów były właśnie Pompeje i Herkulanum. Chcieliśmy poznać Włochy bardziej historycznie. Dwa lata temu byliśmy w Rzymskie, Koloseum zrobiło ogromne wrażenie, ale Pompeje chyba bardziej. Polecam zwiedzić.
OdpowiedzUsuńDawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuńMyślę, że przede wszystkim i tak najważniejsze jest to abyśmy spędzali wakacje w takim miejscu w którym czujemy się najlepiej. Właśnie dlatego jak coś to ja bardzo chętnie jeżdżę do ośrodka https://lazurowybrzeg.pl/ gdyż uwielbiam nasze polskie morze.
OdpowiedzUsuń