Test - sos chili z limonką i kolendrą ( szaszłyki)



Uwielbiam pikantny smak więc jestem ogromną fanką sosów chili, szczególnie słodko-pikantnego Blue Dragon w szklanej butelce.
Tym razem chciałam spróbować czegoś nowego, więc kupiłam sos chili z limonką i kolendrą Tao Tao.
Sos wykorzystałam jako marynatę do polędwiczek.

Składniki :
  • polędwiczka wieprzowa pokrojona w kostkę
  • sos chili z limonką i kolendrą Tao Tao
+ pity i limonka

Przygotowanie :
  1. Mięso dosyć obficie zalałam sosem i odstawiłam na około 2-3 godziny.
  2. Nadziałam na patyczki i grillowałam na grillu elektrycznym około 15 minut.
  3. Podałam z pitami i limonką, oraz sosem ale słodkim chili.... 

O sosie :
Opakowanie 200 g - 175 ml , cena około 7 zł.

Skład :
cukier, woda, limonka 9,2%, kolendra 3,5%, skrobia modyfikowana z tapioki: E1442, czosnek, czerwona papryka chili 1,2%, sól, ocet spirytusowy, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, ekstrakt drożdżowy, zagęstnik guma ksantowa


Moje wrażenia:
Sos pachnie octem, innych nut nie wyczuwam.
W smaku czuje głównie słodkie chili i to też nie zbyt mocno, kolendry i limonki nie wyczuwam.
Szaszłyki były smaczne, ale sos jest w moim odczuciu bardzo mało wyrazisty.
Limonka i kolendra są intensywne więc liczyłam na to, że w sosie ich smak będzie górował.
Do szaszłyków podałam sos słodki chili i on nadał charakteru obiadowi, tak samo jak wyciśnięcie soku z limonki na upieczone mięso.
Być może do marynaty powinnam dodać limonkę i kolendrę, ale po co w takim razie był by mi sos o takim smaku.
Jeśli chodzi o pikantność to dla mnie nie jest on w ogóle ostry.

1 komentarz:

  1. Do takich szaszłyków i innych mięs sprawdzi się na pewno;)
    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)
JEŚLI JESTEŚ AUTOREM BLOGA I CHCESZ BYM GO ODWIEDZIŁA, PROSZĘ ZOSTAW W KOMENTARZU ADRES BLOGA. ( tak jest mi po prostu łatwiej).
Jeśli podoba Ci się mój blog - zapraszam do zostania obserwatorem.
Pozdrawiam,
Myszka