Szaszłyki na pocieszenie.. z braku ciepła za oknem



Składniki:
  • patyczki do szaszłyków
  • pierś kurczaka
  • boczek wędzony surowy
  • kilka pieczarek
  • pół papryki czerwonej
  • 2 łyżeczki musztardy sarepskiej
  • 1 czubata łyżka chili w proszku
  • 2 łyżeczki ziół prowansalskich
  • 2 łyżki majeranku
  • 1 łyżeczka czosnku granulowanego
  • około 3 łyżek oleju
Przygotowanie :
  1. Pierś kurczaka kroję w grubą kostkę. Przekładam do miseczki. Dodaję musztardę i pozostałe przyprawy. Dokładnie mieszam. Dodaję olej i ponownie mieszam.
  2. Boczek i paprykę kroję w grubą kostkę - paseczki.
  3. Pieczarki kroję na duże kawałki - jedna pieczarka na 4.
  4. Na patyczki nadziewam na przemian kurczaka, boczek i warzywa.
  5. Układam szaszłyki na blaszce i ponownie skrapiam olejem.
  6. Wstawiam do nagrzanego piekarnika do 250 stopni - opcja grill . Po 6 minutach, przekładam szaszłyki na drugą stronę, po kolejnych 6 - obiad gotowy :)

4 komentarze:

  1. zamiast wiosny jest jakiś mroźny huragan u mnie. niestety nie mam na pocieszenie takich słonecznych szaszłyków:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie niestety też mroźny huragan. Niby słońce ale bardzo zimno. Miałam nadzieje że szaszłyki będą pocieszeniem ale było to chwilowe pocieszenie do póki nie spojrzałam przez okno na wszechobecny śnieg ...

      Usuń
  2. Szaszłyki wyglądają smakowicie :)
    u mnie dzisiaj dużo słońca więc bardzo wiosennie mimo,że śnieg leży jeszcze za oknem ale mniej go z dnia na dzień. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)
JEŚLI JESTEŚ AUTOREM BLOGA I CHCESZ BYM GO ODWIEDZIŁA, PROSZĘ ZOSTAW W KOMENTARZU ADRES BLOGA. ( tak jest mi po prostu łatwiej).
Jeśli podoba Ci się mój blog - zapraszam do zostania obserwatorem.
Pozdrawiam,
Myszka