Wakacyjna opowieść cz. 1

Tydzień we Władysławowie dobiegł końca, zapraszam na kilka zdjęć z moich wakacji.
Część 1 - to zdjęcia jedzenia i atrakcji.
Już wkrótce cz. 2 ze zdjęciami widoków .
1. Kino 7 D - ruchome fotele, bańki mydlane, obraz 3D, wiatr, deszcze, błyskawice....
( tak napisali w ulotce). Nie byliśmy i nie sprawdziliśmy co faktycznie oferuje kino 7d.
Prz okazji wspominaliśmy, jak kilka lat temu w Gdyni było kino 4D, następnego roku bodajże 5D i następnego 6D, no to doczekaliśmy się i 7D. Ciekawe co będzie za kilka lat :)
 2. Wędzony dorsz. Uwielbiam wszystko co wędzone, a ryby w szczególności. Pierwszy raz jadłam wędzonego dorsza i powiem prawdę, że nie rzucił mnie na kolana, wolę zdecydowanie łososia czy flądrę.
3. Nie przepadam za słodkościami, więc kiedy mój mąż zajadał się mega słodkim deserem ja wybrałam kawę :)

4. Budki z jedzeniem powodują u mnie dreszcze... wszystkie porcje są ogromne. Nie lada wyzwaniem było kupić zapiekankę w normalnej wielkości a nie XXL. Nie jestem miłośniczką fast foodów ale w końcu poległam....
Poniżej kebab na talerzu mojego męża.

 I mój "malutki" kawałek pizzy. Za ten kawałeczek zapłaciłam 15 zł.
 5. Mój praktycznie codzienny obiad - smażona flądra. Mimo, że we Władysławowie jest największy w Polsce port rybacki, znalezienie smacznej i świeżej flądry nie jest takie proste. Ja trafiłam dopiero za czwartym razem.

 6. Udało mi się upolować spersonalizowaną puszkę Coca-coli. Niestety jedna puszka na osobę, dlatego zamiast napisu - Myszka, wybrałam aktualną ksywkę - Kurczak :)


 7. Absolutna atrakcja nad morzem... ( podobno od zeszłego roku), koniki lub inne dziwne zwierzęta, które się wypożycza i się na nich jeździ :) To bardzo ciekawy widok i trudno mi go opisać ...



7 komentarzy:

  1. ale bym zjadła flądrę nad morzem:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale pysznosci :) czekam na cz.2 ciekawe czy zmieniło się Wladyslawowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostatni raz byłam w 2007 roku i zdecydowanie nic się nie zmieniło od tamtego czasu :)

      Usuń
  3. hehehe, te zwierzaki są przerażające;p reszta....pozazdrościć;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Super widoczki MYSZKO - nie mogę się już doczekać swoich wakacji nad morzem...
    Mam nadzieję, że pogoda w Sopocie dopisze... a ryby także uwielbiamy, zwłaszcza łososia (świeży jest przepyszny, do tego podany z warzywami:)
    Co do rozmiarów serwowanego jedzenia - sądziłam, że to tylko ja tak wydziwiam:-)
    Nigdy nie jestem w stanie podanej porcji zjeść... zwłaszcza gofry z dodatkami (jak dla mnie to na 2 dni;))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci udanego urlopu i pięknej pogody. Ja uwielbiam Sopot. To moim zdaniem najlepsze miejsce nad morzem.

      Usuń

Dziękuję za komentarz :)
JEŚLI JESTEŚ AUTOREM BLOGA I CHCESZ BYM GO ODWIEDZIŁA, PROSZĘ ZOSTAW W KOMENTARZU ADRES BLOGA. ( tak jest mi po prostu łatwiej).
Jeśli podoba Ci się mój blog - zapraszam do zostania obserwatorem.
Pozdrawiam,
Myszka