Składniki :
- polędwiczka wieprzowa
- 1 oscypek ( to w wersji optymistycznej, ale realistycznej ser góralski)
- 6 łyżek żurawiny ze słoiczka
- 1 łyżeczka majeranku
- 1 łyżeczka tymianku
- 1 łyżeczka papryki wędzonej ostrej
- sól, pieprz
- pół łyżeczki rozmarynu
- 2 ząbki czosnku
- 2 czubate łyżeczki miodu wielokwiatowego
- oliwa
- masło
Przygotowanie :
- Polędwiczki kroję w plastry i rozbijam dłoniom. Wkładam do miski.
- Przygotowuje marynatę : 2 łyżki oliwy, 1 łyżeczka majeranku, 1/2 łyżeczki tymianku, 1 łyżeczki papryki wędzonej ostrej, 1/4 łyżeczki rozmarynu, 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę - mieszam.
- Wcieram marynatę w mięso. Odstawiam na min. 30 minut.
- Do rondelka wkładam 6 łyżek żurawiny, doprawiam solą, pieprzem, 1/4 łyżeczki rozmarynu , 1/2 łyżeczki tymianku oraz 2 łyżeczkami miodu. Podgrzewam mieszając.
- Kroję oscypka ( u mnie niestety ser typu oscypek) na plasterki i podsmażam na maśle.
- Rozgrzewam olej na patelni i smażę mięso około 2-3 minuty z każdej strony.
- Na plaster mięsa układam plaster sera i sos żurawinowy. Podaję z pieczonymi ziemniaczkami.
oj zjadłabym :) to są moje smaki :)
OdpowiedzUsuńpodałaś to tak, ze aż sie głodna zrobiłam :)
ale wyglądają zachęcająco! :)
OdpowiedzUsuńOjej wyglądają pysznie :) !
OdpowiedzUsuńBoskie, boskie! Ubóstwiam góralskie smaki - oscypek, żurawina... A do tego pyszne polędwiczki, bardzo w moim stylu :) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuń