Porady czego nie kupować na prezent gwiazdkowy... ( święta 2014)


Musicie też wiedzieć, że mama zaraziła mnie ogromną miłością do Świąt Bożego Narodzenia.. mam na tym punkcie totalnego "kręćka". Ja zaraziłam męża, który wcześniej nie obchodził w jakiś wyjątkowy sposób świąt, ale wystarczyły jedne wspólne by także się zakochał...

Kupowanie prezentów, może być przyjemnością ale pod warunkiem, że wiemy co chcemy kupić...

Dla mnie grudzień to miesiąc wyjątkowy, gdyż przed gwiazdką( 21 i 22.12)  są moje i mojej mamy urodziny a w Wigilie jeszcze mamy imieniny. Taka sytuacja powoduje, że mam mnóstwo prezentów do wymyślenia.
Co więcej miesiąc po świętach są mojego męża urodziny, więc zawsze staram się zostawić sobie jakiś pomysł na prezent na tą okazję.

Moja prezentowa rodzina to : mąż, rodzice, teściowie i męża siostra.


Jak wygląda u mnie planowanie/kupowanie/pakowanie prezentów :
1. Najpóźniej w połowie listopada zaczynam planować prezenty i ich koszt.
2. Na początku grudnia, zaczynam je kupować. Wszystko muszę mieć zgromadzone do ok 15 grudnia.
3. Kocham pakować prezenty i co roku nie mogę się powstrzymać i pakuje je w połowie grudnia. Każdy przedmiot musi być zapakowany w papier. I najlepiej ozdobiony rozetką. 

Czego zazwyczaj nie kupuje :

Po pierwsze, nie kupuje gadżetów z motywem świątecznym , z bardzo prostego powodu .. z moimi rodzicami prezenty wręczamy sobie 25 grudnia , z teściami 26 grudnia, więc uważam, że otrzymanie np. świecznika w kształcie Św. Mikołaja w momencie gdy właściwe już po świętach wydaje mi się mało atrakcyjne.
Po drugie, nie kupuje dużych dekoracji do domu np. obrazów, ramek na zdjęcia, zegarów, figurek itd. gdyż nie chcę by obdarowany czuł się zobowiązany do eksponowania prezentów, które mogą mu się nie spodobać.
Po trzecie, nie kupuje ubrań !!! ( wyjątek stanowi mąż) po kilku wpadkach z rozmiarem ...
Po czwarte, nie kupuje kremów do twarzy , róży do policzków, pudrów, podkładów, szminek itd. uważam, że trudno trafić w punkt, a czasem podejrzenie jaki kosmetyk ma pani domu w swoich zasobach, nie oznacza, że lubi go i nadal chce go używać... ( oczywiście wyjątkiem jest sytuacja gdy słyszę np. "chcę dostać krem Lirene 50+ w czerwonym opakowaniu")
Po piąte, staram się nie kupować perfum... choć niestety i tak się na nie decyduje z braku innych pomysłów... ( chyba że dostanę wyraźne wskazanie, które mam kupić)
Po szóste, nie kupuje rzeczy, które są drogie a na takie nie wyglądają... np. dezodorant męski Hugo Boss kosztuje ponad 100 zł, a żel pod prysznic bodajże 60 zł. Albo filiżanka z home&you za 89 zł. I do póki ktoś nie dowie się jaka jest cena tych produktów, nawet nie pomyśli że taki jest ich koszt.
Po siódme,  nie kupuje bez wyraźnego wskazania : filmów, muzyki, gier komputerowych, elektroniki, sprzętów agd itp.
Po ósme, nie kupuje rzeczy, które mają "na siłę" kogoś zmienić, np. moje teściowa nie chodzi w kolczykach, ale pewnie dlatego, że ich nie ma, jak ode mnie dostanie to zacznie...
Po dziewiąte, staram się nie kupować typowo praktycznych prezentów.
Po dziesiąte, nigdy nie kupuje kart podarunkowych, voucherów itd.

Co zawsze kupuje, czyli co jest pewniakiem pod choinką  :

Z mężem mamy taką zasadę, że kupujemy sobie bardzo dużo drobnych prezentów... wolę dostać kilka rzeczy tańszych niż jedną bardzo drogą...

To wszystko zależy dla kogo...

Dla męża  :  kilka książek, słodycze, koszulki polo, kosmetyki, puzzle lub jakaś gra oraz co roku coś co jest tzw. głównym prezentem, który zależy od aktualnych potrzeb i mojego pomysłu
Dla mamy :  perfumy wg. jej preferencji ( wybrane przez mamę) tusz do rzęs, lakier do paznokci
Dla taty : koszula, whisky
Dla teściowej : kremy do twarzy (wybrane przez nią), balsam do ciała w zestawie ( jej ulubiony)
Dla teścia : zestaw z wodą po goleniu ( wybrane przez teścia, co roku te same :)
Dla szwagierki : coś do pielęgnacji ciała

Co zawsze dostaję pod choinkę :

Od męża : kolczyki, książki, słodycze, kosmetyki ( jest genialny jeśli chodzi o ten temat.. lub panie z Sephory :) bombkę ( z Bombkarni)
Od rodziców : perfumy ( wybrane przeze mnie), "porządne" rajstopy
Od teściów : zestaw do pielęgnacji ciała
Od szwagierki : zestaw do pielęgnacji ciała/włosów/ kąpieli

Tak wyglądała nasza choinka w zeszłym roku :


A tak choinka u moich rodziców :


Zapraszam wkrótce na kolejny post z serii prezenty, w którym postaram się uwzględnić moje zasady czego nie kupuje i przedstawie Wam propozycje na prezenty - dla niej oraz mój list do Św. Mikołaja :)

7 komentarzy:

  1. Hmm fajnie się czytało, ale jak wymieniałaś taką długą listę czego nie kupujesz to zastanawiałam się czy coś jeszcze pozostało, a póxniej okazało się że na liście co kupujesz są rzeczy z listy których nie kupujesz jak krem do twarzy dla teściowej czy perfumy. Niemały problem z tymi prezentami. ;-) Ja zawsze sobie obiecuje że kupię wcześniej, a latam po sklepach jeszcze dzień przed Wigilią ahh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Perfumy kupuje tylko wtedy gdy mama powie , że chce konkretnie - te , a krem do twarzy dla teściowej to sama mi powiedziała jakiego używa. Może dopiszę zaraz do posta wyjaśnienie, bo rzeczywiście można się pogubić :)

      Usuń
  2. bardzo ciekawy post, wprowadza już trochę świąteczną atmosferę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świątecznie tutaj, rzezczywiście fajniej jest dostać ila malych prezencików niz jeden wielki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja lubię jeden duży prezent - w zeszłym roku na urodziny dostałam KA, a później pod choinkę i na następne urodziny różne do niego akcesoria. Sama bym sobie nie kupiła, bo to straszliwie droga sprawa, ale dostać takie cudo to po prostu marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. rzeczywiście trzeba juz po mału zacząć myśleć o prezentach!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)
JEŚLI JESTEŚ AUTOREM BLOGA I CHCESZ BYM GO ODWIEDZIŁA, PROSZĘ ZOSTAW W KOMENTARZU ADRES BLOGA. ( tak jest mi po prostu łatwiej).
Jeśli podoba Ci się mój blog - zapraszam do zostania obserwatorem.
Pozdrawiam,
Myszka