Dziś oglądaliśmy edycję Masterchef gdzie prowadzącym jest Gordon Ramsay, zadaniem dla uczestników było upieczenie ciastka zwanego czekoladową lawą - ciastko to musi mieć spieczoną górę i boki a po przekrojeniu powinien ukazać się płynny środek.
Mąż tak się wkręcił, że postanowił upiec to ciastko.
Skorzystał z przepisu z bloga - Moje wypieki. ( przepis)
Minimalnie zmieniliśmy proporcje.
Ciastko od początku do końca przygotował mój mąż :)
Składniki :
- 170 g gorzkiej czekolady, posiekanej
- 56 g mlecznej czekolady, posiekanej
- 140 g masła
- pół szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka cukru pudru
- 3 duże jajka
- 3 duże żółtka
- 1 łyżka syropu waniliowego
Przygotowanie :
- Kokilki ( u nas 4 ) posmarowaliśmy masłem i obsypaliśmy kakao.
- Masło i czekoladę rozpuściliśmy w garnku na małym ogniu, mieszając.
- Masę czekoladową (ciepłą, nie gorącą) przelaliśmy do miski . Dodaliśmy przesianą mąkę i cukier i zmiksowaliśmy do połączenia składników. Dodaliśmy jajka i żółtka, syrop waniliowy - zmiksować.
- Przelaliśmy po równo do kokilek.
- Zgodnie z przepisem piec należy w 220 stopniach około 14 minut, ale czas ten uzależniony jest od piekarnika.
- My pierwszą wyjęliśmy po 12 minutach i była ciut za surowa, kolejną po 14 i była zbyt upieczona także optymalny czas to dla naszego piekarnika to 13 minut. Ciastko ma być ścięte na górze ale płynne w środku ( choć nie zbyt płynne :)
- Po wyjęciu z piekarnika , wyjmujemy na talerz , do góry dnem. Podajemy z lodami.Dla nas ciastko było troszkę za słodkie więc następnym razem dodamy tylko czekoladę gorzką i zrobię kwaskowy sos malinowy dla przełamania smaków.
ale rewelacja!
OdpowiedzUsuńja też chcę takie ciacho!
ciacho jest rewelacyjne :) pierwszy raz takiego jadłam i zrobiło na mnie wrażenie. Polecam :)
Usuńuwielbiam lava cake, zaraz po suflecie mój ulubiony :)
OdpowiedzUsuńo sufletu też nigdy nie robiłam bo się go boję :)
Usuńzdolnego masz męża :]
OdpowiedzUsuńlawa to ciastko, które i ja chcę zrobić niedługo.
dzięki :) jak zrobisz to koniecznie pochwal się na swoim blogu, ciekawa jestem czy masz może jakiś lepszy patent na sprawdzenie stanu ciastka :)
Usuńno proszę, ładnie mu to wyszło, gratulacje;D może razem poprowadźcie bloga?:D
OdpowiedzUsuńładnie ale jeszcze musi potrenować :) jeszcze przeczyta Twój komentarz i mu palma odbije :) podział ma być jasny : ja gotuje , on zmywa :) i niech tak zostanie :)
UsuńTwój mąż ma talent :)
OdpowiedzUsuńdzięki :) jestem z niego dumna :)
UsuńMmm, uwielbiam takie ciastka, i Gordona ;)
OdpowiedzUsuń:) ja też uwielbiam Gordona, program Masterchef z nim jest zupełnie inny niż nasz. Zupełnie inaczej się to ogląda :) kiedyś byłam fanką - piekielnej kuchni .
UsuńMyszko ciastko fajne, apetyczne ale ja z innej strony gdzie Ty znalazłaś takiego męża;)??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - ANITA
Nie było to proste :) i na dodatek 10 lat temu :)
UsuńTo ciastko mnie kusi od kiedy zobaczyłam je w Masterchefie :) Idealne, muszę się zebrać i zrobić :) Uwielbiam wszystko, co czekoladowe :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz spróbować
UsuńCiastko kuszące, gratuluję męża mój narzeczony należy niestety do tych facetów którzy nawet wodę mogliby przypalić:)
OdpowiedzUsuńDziękuje. Jeszcze kilka lat temu nie był taki kreatywny. To przychodzi z czasem :)
UsuńMężowie powinni zdecydowanie częściej gotować i piec ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://ewakuchennie.blogspot.com/
https://www.facebook.com/pages/Ewa-Kuchennie/683595538318332
wow! taki mąż piękący ciastka, to Skarb :) fajnie, że dzielicie razem pasję, jaką jest gotowanie ;)
OdpowiedzUsuń