Była to moja pierwsza własnoręcznie przygotowana pierś z kaczki, dlatego też wykonałam ją na podstawie przepisu znalezionego na stronie karmelowy.pl ( przepis tu )
Do kaczki przygotowałam sos korzystając z przepisu ze strony kuchniaagaty.pl ( przepis tu)
Składniki :
- piersi kaczki
- sól, pieprz
- skóra otarta z pomarańczy
- gałka muszkatołowa ( mielona)
- kilka gałązek tymianku
- ocet balsamiczny
- liście laurowe
- sok wyciśnięty z pomarańczy
- łyżka octu balsamicznego
- 2 łyżeczki miodu
- Najpierw dosyć długo pozbywałam się piórek z kaczki....
- Nacięłam skórkę w kratkę, starając się nie przeciąć mięsa.
- Pojemnik wyłożyłam papierem do pieczenia. Położyłam pierś skórką do dołu, przyprawiłam solą, pieprzem, szczyptą gałki muszkatołowej, startą skórą z pomarańczy i skropiłam octem balsamicznym. Położyłam gałązkę tymianku i liść laurowy.
- Obróciłam pierś , skórą do góry i posoliłam oraz posypałam gałką.
- Wstawiłam do lodówki na 2 godziny.
- Wyjęłam, odsączyłam nadmiar wilgoci za pomocą ręcznika papierowego. I z każdej strony posoliłam.
- Na patelni rozgrzałam odrobinę oleju i położyłam piersi skórką do dołu, smażyłam na średnim ogniu, od czasu do czasu odlewając nadmiar tłuszczu. Ponieważ kupiłam termometr to kiedy kaczuszka osiągnęła temp. 58 stopni, przełożyłam na drugą stronę i smażyłam zgodnie z wytycznymi tylko 30 sekund.
- Piekarnik nagrzałam do 200 stopni.
- Kaczkę położyłam skórką do dołu w naczyniu żaroodpornym i piekłam do temp. 70-72 stopnie. Wtedy kaczka jest mocno wysmażona-wypieczona.
- Gdy kaczka się dopiekała, przygotowałam sos.
- Na patelnię po smażeniu kaczki z resztą tłuszczu wlałam sok z pomarańczy, ocet balsamiczny i miód, mieszałam i podgrzewałam aż sos zgęstniał.
- Po wyjęciu kaczki odłożyłam ją by odpoczęła na 5 minut i pokroiłam w plastry.
- Podałam z pieczonymi ziemniakami, żurawiną ze słoiczka i sosem ( którego zabrakło na zdjęciach).
Kaczka była bardzo smaczna a przepis bardzo mi się spodobał. W tym tygodniu będę robić ponownie, ale skorzystam z innego przepisu, i jednak zdecyduję się na mniej wysmażoną, by spróbować też innych wersji.
Ojjj chodzi za mną kaczuszka :) !
OdpowiedzUsuńto już kaczki za Tobą chodzą ? :)
UsuńWygląda smakowicie, moja mama najczęściej dusi kaczkę z warzywami ;) też jest przepyszna ;*
OdpowiedzUsuńhttp://tocouwielbiam.blogspot.com/