Żona w pracy , mąż piecze... ps. najszybsze i najprostsze ciasto jakie znam

Zadanie na sobotę dla mojego męża - zrobić ciasto i upiec babeczki ( co prawda babeczki od Dr Oetkera), które później zgodnie z ostatnim trendem miały zostać przerobione na babeczki sówki .
Mąż z zdania się wywiązał i ciasto było pyszne.




Składniki:
  • 1 szklanka mąki
  • 1 szklanka cukru
  • 3 jajka
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1-2 jabłka szara reneta
+ bułka tarta, masło do tortownicy, oraz cukier puder i cynamon

Przygotowanie :
  1. Jajka miksujemy z cukrem, dodajemy mąkę i proszek do pieczenia i ponownie miksujemy. Dodajemy troszkę cynamonu.
  2. Tortownicę smarujemy masłem i obsypujemy bułką tartą.
  3. Jabłka obieramy, kroimy na ósemki i na pół. 
  4. Na spodzie tortownicy układamy jabłka, zalewamy ciastem.
  5. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 40-45 minut. 
  6. Po upieczenie, obsypujemy cukrem pudrem.
I gotowe :)

11 komentarzy:

  1. Proste czy nie, ważne, że pyszne :) A zdjęciami "sówek" też się podzielisz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie że się podzielę, ale w kolejnym poście :)

      Usuń
  2. prosto i smacznie!
    nie ma jak takie ciasta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie ogromny atut to też czas przygotowania

      Usuń
  3. Mój mąż też zabiera się za kucharzenie, ale ciast jeszcze nie robi. Gratuluje mężowi odwagi, a Tobie gratuluję męża

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. musisz namówić męża by upiekł np. to ciasto, ono zawsze jest smaczne więc zero ryzyka że się zniechęci :)

      Usuń
  4. Jak na mnie działają faceci, którzy pieką!!!Ekstra!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to był jednorazowy incydent ale mam nadzieje że zrobimy z tego regułę... :)

      Usuń
  5. Przepraszam za zaległości w odwiedzinach u Ciebie, ostatnio troszkę zaniedbałam zaprzyjaźnione blogi z braku czasu. Mam nadzieję, że wybaczysz mi to uchybienie.
    Teraz jestem i nadrabiam.

    Masz naprawdę zdolnego męża...mało który facet potrafi coś upiec ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło że nadal do mnie zaglądasz :) a co do męża, zaczynam obawiać się że wejdzie na bloga i jak poczyta te pochlebne komentarze to sobie potem z nim nie poradzę bo tak mu poczucie wartości wzrośnie :)

      Usuń
  6. No proszę, jaki uzdolniony mąż :) Bardzo ładne ciacho :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)
JEŚLI JESTEŚ AUTOREM BLOGA I CHCESZ BYM GO ODWIEDZIŁA, PROSZĘ ZOSTAW W KOMENTARZU ADRES BLOGA. ( tak jest mi po prostu łatwiej).
Jeśli podoba Ci się mój blog - zapraszam do zostania obserwatorem.
Pozdrawiam,
Myszka