U mnie w domu z kaszą pęczak występują dwa problemy :
pierwszy: mój mąż nie lubi jej jeść
drugi : ja ją bardzo lubię, ale nie znoszę jej gotować, i co chwile latać i sprawdzać czy nie przywarła do garnka
Dzisiejsza propozycja obiadowa rozwiązuje obydwa te problemy... mąż zjada kaszę ze smakiem, a ja nie muszę latać do kuchni i się martwić czy kasza będzie dobra.
Przygotowanie całego obiadu nie powinno zająć dłużej niż 25 minut , w raz z gotowaniem.
Składniki:
Kasza pęczak z warzywami i serem grana padano z pikantno - ziołową nutą:
- kasza pęczak 1 szklanka
- 1 łyżka masła
- kilka pieczarek
- mała czerwona papryka
- mała czerwona cebula
- marynowane papryczki chili ( można zastąpić świeżymi) u mnie około 10 plasterków
- posiekana świeża bazylia i oregano, po kilkanaście listków
- suszone oregano
- sól
- starty ser grana padano ( na tarce o małych oczkach)
- polędwiczka wieprzowa długa
- 1 łyżka suszonego oregano
- sól, pieprz
- 1 płaska łyżka czosnku granulowanego
- 3 -5 łyżek oliwy
Pęczak:
- Pieczarki i paprykę kroję w dużą kostkę, cebulę w drobną kostkę, papryczki siekam .
- Warzywa podsmażam na rozgrzanej oliwie na patelni teflonowej lub innej nie przywierającej.
- Szklankę kaszy płuczę pod bieżącą wodą . Gotuję wodę w czajniku.
- Warzywa solę, gdy zobaczę, że pieczarki puściły wodę i część jej wyparowała, wrzucam na patelnię kaszę, mieszam i podsmażam około 30 -60 sekund.
- Wlewam dwie szklanki wrzątku, dodaję łyżkę masła,sól i suszone oregano, mieszam i chwilę gotuję około 2-3 minut.
- Zmniejszam ogień do najmniejszego i patelnię przykrywam przykrywką :) , ustawiam minutnik na 15 minut. Kasza do mojej patelni nie przywiera.
- Po upływie 15 minut sprawdzam miękkość kaszy, gdy jest za twarda , nalewam jeszcze troszkę wody i zostawiam na ogniu na kilka minut.
- Gdy kasza gotowa, dodaję posiekane zioła, oraz ser, podgrzewam i mieszam. Aż ser się ładnie połączy z kaszą.
- Podaję.
- Polędwiczki kroję w plastry, rozbijam dłonią .
- Przyprawiam solą, pieprzem, oregano oraz czosnkiem, zalewam oliwą.
- Grilluje na grillu elektrycznym po 5 minut z każdej strony.
- I gotowe.
Polędwiczki uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńKocham polędwiczki :D Ostatnio jem je bardzo często, jedyna świnka chyba, która dobrze mi wychodzi hehe :P Taki obiadek z chęcią bym zjadła :)
OdpowiedzUsuń