Na moim osiedlu kilka lat temu w drzewu wyrwanym z korzeniami przez burzę, ktoś wykonał rzeźbę. Drzewo zostało ponownie wsadzone do ziemi i zaczęło wypuszczać gałęzie.
"Historia ursynowskiej rzeźby sięga bodaj 2010 roku. Mówi się, że dorodną
wówczas lipę powaliła burza. Ponoć wiatr złamał ją w połowie, wyrwał z
korzeniami i pozostawił na pastwę losu. Niedługo później, tajemniczy Rzeźbiarz
mieszkający w okolicy odwzorował w powalonym drzewie - tuż poniżej feralnego
złamania - postać Jezusa Frasobliwego i wstawił drzewo na powrót do ziemi. W
kolejnym roku, lipa wypuściła młode gałązki i obsypała się listowiem. Jak było
naprawdę, dowiemy się wkrótce, gdyż udało nam się odnaleźć człowieka, który
jest za to odpowiedzialny.
A rzeźba? Cóż, okoliczni mieszkańcy cieszą się z takiego „cichego” sąsiada
i dbają o niego jak tylko można. Historia zatoczyła koło, Frasobliwy powrócił
na zajmowane w XIX wieku miejsce, niosąc pociechę ludziom dobrej woli.
Ten ursynowski jest z resztą zupełnie wyjątkowy także dlatego, że znajduje
się w „żywym” drewnie. Lipa jest drzewem długowiecznym, notabene bardzo
cenionym przez dawnych Słowian, należy więc mieć nadzieję, że figurka przetrwa
jeszcze wiele lat w niezmienionej formie."
Tekst
ze strony http://www.warszawskizwiad.pl/
Miałam okazję obserwować zarówno jak drzewo zostało powalone jak i rzeźbiarza podczas pracy i efekty jakie powstały. Więc co do prawdziwości tej historii - nie mam wątpliwości.
Gdyby ktoś z Was chciał zobaczyć drzewo to znajduje się ono na ulicy Na Uboczu pomiędzy blokiem nr 10 a 12 na Ursynowie ( Natolin).
Jesień 2013 - Niestety w chwili obecnej dawno nie przycinano gałęzi przez co rzeźba jest zasłonięta. |
zima 2012 |
Drzewo idealnie opisujące obecną pogodę, połowa ma żółto-czerwone liście a połowa nadal zielone. |
Jestem pod wrażeniem tego drzewa. widać to cudowne drzewo że wypuściło ponownie gałęzie :-)
OdpowiedzUsuń:) mnie bardzo zauroczyło, że ktoś wpadł na pomysł zrobienia rzeźby sam z siebie :)
UsuńPięknie to wygląda. Wydaje mi się, że podobne drzewa są/były w Węgorzewie.
OdpowiedzUsuń