Na balkonie...

Po raz pierwszy w tym roku dokarmiam ptaszki - na balkonie. Usilnie próbując zrobić im zdjęcia, niestety sikorki ( bo one głównie przylatują) są tak płochliwe, że graniczy to prawie z cudem. Zrobienie jednego zdjęcia jest sukcesem, dlatego postanowiłam pokazać Wam moich balkonowych pożeraczy ogromnej ilości słonecznika .

4 komentarze:

  1. Do mnie przylatuje ich mnóstwo na słoninę, niektóre są już tak grube, że ledwie latają!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta dlatego dała się sfotografować bo jest strasznie pulchna. Ona nawet przylatuje po ciemku sama i je i je ... :)U mnie słonina nie wypaliła bo od razu sroki mi ją porwały.

      Usuń

Dziękuję za komentarz :)
JEŚLI JESTEŚ AUTOREM BLOGA I CHCESZ BYM GO ODWIEDZIŁA, PROSZĘ ZOSTAW W KOMENTARZU ADRES BLOGA. ( tak jest mi po prostu łatwiej).
Jeśli podoba Ci się mój blog - zapraszam do zostania obserwatorem.
Pozdrawiam,
Myszka