Eksplozja smaków...



Gruszka gotowana w różowym winie podana z sosem karmelowym, kremem balsamicznym truskawkowym, truskawkami i lodami

Składniki : ( na dwie porcje)
  • 2 gruszki
  • kilka truskawek
  • 0,5 l różowego półsłodkiego wina
  • 1/4 szklanki drobnego cukru
  • 5 krówek ciągutek
  • 6 łyżeczek śmietany 18 %
  • lody czekoladowe
  • sos balsamiczny truskawkowy ( u mnie prosto z Grecji - do nabycia w sklepie Agora Smak Grecji - klik )
Przygotowanie :
  1. Truskawki pokroiłam w plasterki.
  2. Gruszki obrałam i przekroiłam na pół.
  3. Do garnka wlałam różowe wino i wsypałam cukier. Zagotowałam.
  4. Włożyłam gruszki, nakryłam przykrywką i gotowałam na małym ogniu 15 - 20 minut ( tak by gruszka była miękka).
  5. Do garnuszka wlałam śmietanę 18 % i wrzuciłam pokrojone krówki, podgrzewałam na małym ogniu, ciągle mieszając.
  6. Gruszki wyjęłam, lekko ostudziłam. Przekroiłam jeszcze na pół.
  7. Talerzyk polałam sosem balsamicznym, ułożyłam z boku truskawki i także ja skropiłam sosem.
  8. Ułożyłam gruszki, skropiłam sosem balsamicznym i sosem karmelowym z krówek, w wolne miejsce położyłam gałkę lodów czekoladowych.
Nie przepadam za słodkimi deserami , a ten wbrew pozorom w cale nie był strasznie słodki. Sos balsamiczny truskawkowy nadał charakteru i lekko wytrawnego smaku.
To było moje pierwsze spotkanie z sosem balsamicznym ale na pewno nie ostatnie. Następnym razem użyję go by podkreślić smak sałatki z rukolą i truskawkami i coś mi się wydaję, że będzie równie smaczny w takim wydaniu.

4 komentarze:

Dziękuję za komentarz :)
JEŚLI JESTEŚ AUTOREM BLOGA I CHCESZ BYM GO ODWIEDZIŁA, PROSZĘ ZOSTAW W KOMENTARZU ADRES BLOGA. ( tak jest mi po prostu łatwiej).
Jeśli podoba Ci się mój blog - zapraszam do zostania obserwatorem.
Pozdrawiam,
Myszka