Ja też chciałam spróbować...

Jak wszyscy to i ja ... chciałam spróbować i przerobić babeczki na sowy, niestety prawda jest taka że chyba jestem najmniej zdolna ze wszystkich blogerek gdyż nie mogłam sobie poradzić z przekrojeniem ciasteczek, który miały być umocowane nad oczkami. Ciastka się kruszyły, a ja miałam za mało czasu by coś kombinować, dlatego powstały aż dwie sówki :)

Oczywiście przepis na babeczki sówki pochodzi z bloga Moje Wypieki - http://www.mojewypieki.com/przepis/babeczki-sowy

Babeczki upiekł mąż z opakowania Dr Oetkera - babeczki z konfiturą wiśniową.
post o babeczkach z konfiturą .
p.s Nie współpracuję z Dr Oetkerem .

Po rozłożeniu konfitury z opakowania na babeczki, dodaje jeszcze po jednej wisience i troszkę konfitury z słoiczka dodatkowo kupionego.







9 komentarzy:

  1. Myszko, ponoć ciastka zamienniki, które można kupić w Lidlu da się rozciąć bez problemu ;) Te Lidlowe chyba nazywają się Oneo :D hihihi Ja też wypróbuję sowy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za informację, może kiedyś znów się do nich zabiorę :)

      Usuń
    2. Halo, halo. Wracam do tematu. Dzis wyczytałam na jednym z blogów- niestety nie pamiętam na jakim :(, że te z Lidla jednak też się ciężko rozcina...:(

      Usuń
    3. no to już utwierdza mnie to w przekonaniu że więcej tych babeczek nie zrobię :)

      Usuń
  2. Wyglądają cudownie! Widziałam je już wcześniej i Twoje są tak samo urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. coś dla moich dzieciaków, uwielbiają oreo

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie się podobają bardzo!
    urocze sówki;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te sówki i pewnie bardzo smaczne:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)
JEŚLI JESTEŚ AUTOREM BLOGA I CHCESZ BYM GO ODWIEDZIŁA, PROSZĘ ZOSTAW W KOMENTARZU ADRES BLOGA. ( tak jest mi po prostu łatwiej).
Jeśli podoba Ci się mój blog - zapraszam do zostania obserwatorem.
Pozdrawiam,
Myszka